Komentarze: 0
Nie naznaczeni tym pragnieniem nie zrozumieją...nikt , nigdy nie pojmie jak bardzo można chcieć , jak można czuć całym sobą rodzierający niepokój chwili ,niespełnienie poddawane ciągłym próbom zatamowania , zahamowania apetytu... wilczego głodu jedynego pokarmu naszych dusz , serc , umysłów ,ciał...
Wstaje więc na chwiejnych nogach z krzesła... otulam Cię ciepłem spojrzenia - myśli - dotyku... pozwalam zrobić wszystko... oddaje się całą upijając się Twoim zrozumieniem , ekstazą , własnym bólem , spełnieniem tej chwili... Oddaje się cała jednym słowem , jedną kroplą , jednym cięciem... rozcięciem... rozdarciem... rozgryzieniem...
sekundą która pozwala spełnić - napełnić - wypełnić największe pragnienie dusz naszych...
W imię Ojca
I Syna
I Ducha...
W imię Moje i Twoje...
krwią na policzku , kolejna łza zatracenia... kolejna sekunda opętania...
Kajdany mojej duszy... zniewolenie ciała... więznienie natury...
Poddaje się spokojnie znajdując ulge w tym jedynym cierpieniu na które mogę skazać sama siebie - oczekiwaniu na czerwoną iskierkę zaspokojenia...