Archiwum wrzesień 2003, strona 1


wrz 21 2003 Misiio
Komentarze: 2

-=- Nie JeST SLiCNy?? -=-

xx_go$iak_xx : :
wrz 20 2003 Jak Ptak...
Komentarze: 4

...pewnego dnia uwolnię się od wszystkiego co złe...

                    ...proszę,pomóż mi w to uwierzyć...

xx_go$iak_xx : :
wrz 20 2003 Przepraszam Cię ....
Komentarze: 0

Przepraszam Cię

Cool Dee >> www.cooldee.prv.pl

I
Jak sama wiesz, spotkaliśmy się przypadkiem to był zwyczajny, słoneczny, ciepły dzień. Chcieliśmy potem, chcieliśmy potem razem być ty snułaś plany, na wieki już razem my. Gorące usta twe obsypane w pocałunki, jak nocne niebo, gdy zapadał zmierzch. Było tak dobrze, tak blisko było ciało twe, ja uwielbiałem obok ciebie budzić się. Jeszcze pamiętam chwilę, kiedy ja i ty. W świeżej pościeli przytulamy mocno się. Lecz nie wiem, jak co kiedy no i gdzie, w którym momencie zjawiła ona się. Ciebie nie było wzywał cię rodzinny krąg, a gdy wróciłaś zastałaś mnie razem z nią, widziałem łzy, które raniły także mnie i zimny głos, co wciąż odpychał mnie.

Ref:
Przepraszasz mnie za miłość, która kończy się, przepraszasz za zranione serce moje wiesz, że nigdy nie odzyskasz mnie. Na zawsze już beze mnie będziesz ty.

II
Biegłem za tobą, tak bardzo chciałem złapać cię, powiedzieć coś, co może przykryć chwile złe. Wbiegłem na peron, nie widzę ciebie nigdzie już. Pociąg odjechał rozmyły się moje sny. Rozmyte sny, zburzony cały świat. Ja jestem sam, ty sama jesteś gdzieś tam. Patrzę na niebo, co kryje słodkie usta twe, ja nie zapomnę, ja nie zapomnę nigdy cię. Oglądam teraz nasze stare fotografie. Wspomnieniem jestem tych pięknych słonecznych dniach. Wszędzie dookoła, dookoła jeszcze zapach twój. W białej pościeli widzę ciebie znów. Może to chore, ale żałuje ja, przepraszam, że zabrałem ci twój cenny czas. Wiem teraz, że nie godzien byłem ciebie. Przepraszam ja, przepraszam dziś ciebie.

Ref:
Przepraszasz mnie za miłość, która kończy się, przepraszasz za zranione serce moje wiesz, że nigdy nie odzyskasz mnie. Na zawsze już beze mnie będziesz ty.

xx_go$iak_xx : :
wrz 20 2003 LoLzZz AdaS 2 LoLzZz
Komentarze: 0

Kobieta Fatalna

Cool Dee >> www.cooldee.prv.pl

I
Nie mogę w nocy zasnąć, kręcę się i wiercę, wypity drink rozsadza moje serce. Myślę o kobiecie, którą dzisiaj widziałem, każdy by zachwycił się jej powabnym ciałem. Wracałem zmęczony po nocy długiej słońce świeciło jasno było chyba po drugiej. Gdy spojrzałem na zegarek mojego swatch’a bo o czas zapytała ta dziewczyna urocza. Widząc jej ciało cos we mnie zadrżało, a w mojej białej głowie aż zawirowało. Była w moim wieku, miała kluczo-czarne włosy, a po nich spływała kropelka rosy. Spytałem czy podaruje mi odrobinę czasu swego o dziwo nie wniosła sprzeciwu żadnego. Me troski znalazły się na drugim planie, odurzony oczekiwałem, co się stanie.

Ref:
Ja kobieta fatalna uwiodłam go, ja kobieta fatalna opętałam go, ja kobieta fatalna męczę go we śnie. Ja kobieta fatalna…

II
Wpatrzeni w siebie siedzieliśmy we dwoje opowiadałem jej przygody moje. Tak to była miłość od pierwszego wejrzenia. Dostałem na jej punkcie już uzależnienia. Kupiłem parę drinków by przełamać pierwsze lody. Wypuścić nasza miłość na otwarte wody, kiedy do końca dobiegł ostatni trunek, poczułem na ustach słodki pocałunek. Objąłem ją czule, muskałem włosy, niech ta chwila trwa wieczność, nigdy nie będę miał dosyć. Aksamitne usta wędrowały po mym karku, a ręka przebiła się do najskrytszych zakamarków. Zrzuciła swoje szaty po chwili zdarła moje. Nie rób samemu, co można we dwoje. Po wszystkim przeprosiła, że była nachalna, odezwał się, bo to była kobieta fatalna.

Ref:
Ja kobieta fatalna uwiodłam go, ja kobieta fatalna opętałam go, ja kobieta fatalna męczę go we śnie. Ja kobieta fatalna…

III
Już wiem dałem uwieść się, a ta dziewczyna tylko wykorzystał mnie, a wyglądała mi na kobietę z polotem na taką, która mężczyzn potem nie zmiesza z błotem. Niestety to był błąd, że jej zaufałem i w skrzydła miłości nie potrzebnie się wdałem. Wpadłem w zasadzkę kobiety pająka ile takich istot dziś po świecie się błąka. Wykorzystują nas bezbronnych chłopaków, by potem nas traktować jak dzielnych pędraków. Choć może to dobrze, że znowu jestem sam. Bo szczerze mówiąc coś teraz powiem wam. Dobrze, że są na świecie takie panie, które w głowie jest tylko mężczyzno branie. Gdyż chłopcy to lubią jak gadkę banalną, uda im się zdobyć kobietę fatalną. I wilk jest wtedy syty i owca cała, więc cieszmy się wolnością, która teraz nastała. Bo czasem warto iść na tę randkuje feralną by poznać osobiście kobietę fatalną.

Ref:
Ja kobieta fatalna uwiodłam go, ja kobieta fatalna opętałam go, ja kobieta fatalna męczę go we śnie. Ja kobieta fatalna… x2

xx_go$iak_xx : :
wrz 20 2003 ......
Komentarze: 0

Armageddon

Cool Dee >> www.cooldee.prv.pl

I
Na skrzydłach śmierci z piekieł u otchłani przybywa rycerz mroku by zapanować nad wami.
Me sztandary i chorągwie niebo przesłaniają, a w moim imieniu rymy uderzają. Wokół mnie mroczne twarze płoną ogniem zawiści czekając aż przepowiednia się ziści. Armageddon dzień sądu najwyższego, zbliża się walka złego i dobrego ostateczne starcie, ostateczna rozgrywka o władze nad światem, fontanna krwi tryska. Pod niebiosa obmywają szkarłatem grzeszne dłonie podsycając ogień, ogień, który płonie i który nie zagaśnie, będzie tlił się wiecznie dopóty któraś ze stron nie przechyli dostatecznie szali zwycięstwa na korzyść swoją, a jej rany krwawe dopóty się nie zagoją.

Ref.:
Ja widzę twój lęk, ja go widzę na twej twarzy. Ja słyszę bicie serca twego, sfera marzeń. Ja widzę wszystko przenikam twe pragnienia i twoje życie w jeden wielki koszmar zmieniam.

II
Bo ja jestem tym jedynym najważniejszym, najprawdziwszym, ze wszystkich świętych świętym. Me imię jest zawarte w siódmej ostatniej księdze. Uwierz mi tak na miecz południa przysięgnę. Możesz mi zaufać, jestem godzien zaufania, już dosyć śmierci, dosyć zabijania. Krucyfiks w mej dłoni plonie ogniem piekielnym, niewierni niech zginą. Śmierć dla niewiernych! Czy zauważasz sprzeczność, czy zauważasz błąd? Moją duszę trawi ogień, zaś moje ciało trąd. Już nie mogę wytrzymać to ponad moje siły, odchodzę stąd prosto do mogiły. Muszę to przemyśleć, po czyjej stanąć stronie, wieczne niebo czy piekło przeżyć własną agonię. Przeżyć własną śmierć i własne zmartwychwstanie to mnie przerasta, lecz podejmę to wyzwanie.


Ref.:
Ja widzę twój lęk, ja go widzę na twej twarzy. Ja słyszę bicie serca twego, sfera marzeń. Ja widzę wszystko przenikam twe pragnienia i twoje życie w jeden wielki koszmar zmieniam.

III
A ja chce się opowiedzieć po zwycięskiej stronie, nie chcę przegrać by pochwyciły mnie dłonie. Kościste, zimne szpony samej śmierci to mnie nie! na pewno nie zniechęci. Chcę dowiedzieć się, chcę dowiedzieć się prawdy, zatopić w ciele wroga słowa jak bagnet. Muszę stanąć do walki, walki z szatanem. Jeśli przegram zginę, jeśli wygram zostanę. Jeśli z głosu w powietrzu to jak westchnienie. Czeka mnie śmierć, czy czeka mnie zbawienie, czy z twarzy boga musze zerwać jego maskę. Nie mogę, próbuję on poraża mnie blaskiem. Cienią śni się oczu mroczne migotanie. Tak to jest takt, czy koniec pożegnanie.
Ref.:
Ja widzę twój lęk, ja go widzę na twej twarzy. Ja słyszę bicie serca twego, sfera marzeń. Ja widzę wszystko przenikam twe pragnienia i twoje życie w jeden wielki koszmar zmieniam. X2

xx_go$iak_xx : :