Archiwum październik 2003, strona 2


paź 15 2003 takie cosik......
Komentarze: 0

Istnieje inny świat ukryty pod powiekami mej Duszy.Gdzie na dwa głosy śpiewam odwieczną pieśń pochwalną... Wielbiąc życie zaklęte w czerwoności oddechu. Czczę Cię - Demonie purpury , władający mą myślą i ciałem . I jednocześnie , mimo pragnienia , nienawidzę z całą mocą bijącego serca.
Czczę Cie Smoku ognisty który wypalasz w mej duszy Alfę i Omege spełnienia.
I zabijam Cię Smoku - ciągle szukając i licząc na codzienność...

Lecz codzienności nie ma. Każda sekunda mojego istenienia jest tym co mnie albo zbliża albo oddala od Ciebie. Nie potrafię Cię zabić - Panie mój ,Demonie ,Cieniu mój.
Nie potrafie choć wielokrotnie podejmowałam probe rzucenia się na Ciebie - z nożem , pistoletem czy nawet ze strzykawką , żeby Cię uśpić.

Nienawidze Cię ! Zresztą Tobie nie muszę tłumaczyć jak bardzo. Każdą komórką mojego ciała chciałabym Cię zabić. A jednocześnie każdą komórką błagam - zostań !

Ty , wtopiony we mnie. Mój wróg , moja Bestia , moja samotność , moje niezrozumienie , mój kochanek najczulszy ,najbliższy przyjaciel ,mój wieczny głód... Czczę Cię,mimo że nienawidzę.Zabijam tysiące razy ,mimo ze gdy giniesz i mnie już nie ma. Pożadam całą sobą purpuowego spełnienia....
Ty jesteś wpisany we mnie. A ja jak Twój niepokorny sługa , ktory mimo że wie , że wcześniej czy póżniej wykona rozkaz , najpierw będzie walczył krzyczał.Ty jesteś moim kochankiem , a ja to ta która nie chce się oddać ...mimo że czuje pożadanie. Ty jesteś moje zwycięstwo imoja przegrana. Moje szczeście i mój ból. Moje łzy i moja rozkosz. Ty jesteś cześcią mnie... i KOCHAM CIĘ .

Dałeś mi tylepragnienia , a własciwie tylko jedno , odwieczne pragnienie pulsujące ciepłem i purpurą słodyczy. Dałeś rozkosz uniesień i głód oczekiwania... i tak wiele zabrałeś.

Ci wszyscy którzy nie rozumieją - pokój ich Duszom. Niech nigdy nie zaznają smaku sprzeczności swego Wnętrza i niech nie umierają do nowego życia. Ci wszyscy którzy nie rozumieją niech zostaną w swoim świecie . A mój głos potraktują jak śpiew oszalałej na bezdrożach. Jeśli rozumiesz - Pokój Tobie Duszo podobna.W walce i samotności mojej znajdzie się miejsce rownież dla Twojego Cienia.
Pokój Wam Wszystkim - rozumiejacym , nierozumiejącym. kochającym , poszukującym , bliskim , dalekim i dalekim POKÓJ WAM !!!
Odwieczna walka mej Duszy ma sens tylko wtedy , gdy potrafie pokazać , że pomimo Bestii moich sprzeczności ciagle potrafie rozpalić ogień dla strudzonego wędrowca i ogrzać go ciepłem mojego serca.

xx_go$iak_xx : :
paź 13 2003 Umrzesz w moich ramionach...
Komentarze: 0

Ja... obraz przeciwstawieństw. Ja... niedokończona pozezja dzwięku. Ja... żyjąca choć niby juz umarła. Ja... niedopowiedzenie obrazu .
Ja - życie. Ja - śmierć.
Ja - początek. Ja - koniec.
Ja - nicość. Ja - wszechświat.
Ja - nadzieja na Twoje spełnienie.
Ja - matka ...
Nie,nie myślcie ze uzurpuje sobie prawo do bycia Bogiem , Boginią , Słońcem wieczystych Wschodow i Zachodów.Ja tylko jestem Alfa i Omega tej drogi.
Umieram sama...umieram w objeciach czerwonosci tego świata. Pragnęłam tego i w końcu nasyce swe żadze...
Wiem już dokładnie jak to bedzie wyglądało...Cmentarz ,lampka wina ,dwóch wiernych kompanów, którzy z miłością i żalem będą patrzeć jak powoli odchodzę.I nie zrobią nawet gestu dłonia aby mnie powstrzymać...Moje wieczne obawy , lęki ,niespełnienie ... cały ból, cała radość...wszystko będzie niczym w porównaniu do tej jednej skundy śmierci..
Ale zanim dopełni się moja natura , zanim zagram tryumfalną pieśń u bram tego cmentarza... Najpier utulę Ciebie.. Nie bój się dłużej.Wybrałaś drogę ... Będziemy wtedy już same. Moja krew będzie delikatnie spływać po ranach. Nie bój sie już.Już nie ma czego. Śmierć przychodzi po cichu... i nie boli. Umrzesz więc utulona w moich ramionach. Umierać bedziesz z każdą kroplą saczącą się po bieli skóry. Nie,to naprawde nie boli. Doznasz orgazmu uniesień ,wiem ,że nie powiesz żadnego słowa , łzy połyną z Twoich oczu. Wiem... to trwoga umierania.
Umierasz wtulona w moje ramiona. Ty córka , Ja matka... zabijam cię z całą okrutnością tego świata... Odrodzisz sie znowu ... Jednak błysk Twoich żrenic już nigdy nie będzie taki sam.

Ja jestem Twoja Alfa i Omega. Początek i Koniec. Świetość i Grzech. Ja jestem droga którą sama wybrałaś.

Połóż więc głowę na mojej dłoni ,wbij boleśnie zęby... popłyną nam łzy...
Taka jest droga życia... Wszystko co sie rodzi skąpane jest w łzach...
I oto rodzimy się obie - ja matka ty corka... ja płacze bo rodzi sie dziecko ty placzesz bo dziecko umiera ...
Świat pełen nonsensów trwa nadal...
Wtul sie we mnie... już czas umierać.


jeszcze niespełnionej córce - dedykuje

xx_go$iak_xx : :
paź 12 2003 Nicość...
Komentarze: 0

po prostu nie być ....

kiedy nie ma o czym już marzyć nicość wydaje się być ratunkiem
...

xx_go$iak_xx : :
paź 12 2003 Jestem zła... tyle już mi powiedzieliście......
Komentarze: 2

Odchodzą...
Mają wygasłe spojrzenia , nie patrzą już nawet w moją stronę.
Odchodzą...
Zabiłam ich dzwiękiem kilku słów
Odchodzą...
stoję i patrze za nimi
Jak odwracają się plecami , jak szepczą do siebie nawzajem , jak ukradkiem jeszcze spoglądają aby zapamiętać jak wyglądają tacy jak ja.
Odchodzą...
Nie płacze. Nie mam już siły na łzy.
Chyba już się przyzwyczaiłam do tych wiecznych procesji... tak , Oni odchodzą procesjami .Czasem myśle, że tylko biczy im brakuje aby zrobić z siebie prawdziwych pokutników.
Tylko za kogo pokutujecie ?
Nie za mnie , ja za siebie płacę sama. Cenę o wiele wyższą niż możecie sobie wyobrazić.
Odchodzą...
a ja ich nie zatrzymuję.
Wiem ,że to nie ma sensu.
Nie płacze za nimi.
Nie tęsknię.
Odchodzą...
Nawet nie mogę mieć im tego za złe.
Nie moge wymagać zrozumienia...

xx_go$iak_xx : :
paź 11 2003 Nie ma litości...
Komentarze: 0

"Nie licz na litość, nie znam żadnej...
Nie błagaj o zmiłowanie, nigdy nie wybaczam...
Nie okazuj skruchy, nic nie dam...
Nie módl się o zbawienie, którego nigdy nie będzie!"
Autor nieznany

xx_go$iak_xx : :