Archiwum październik 2003, strona 1


paź 19 2003 Blood like Love...
Komentarze: 0

Nie naznaczeni tym pragnieniem nie zrozumieją...nikt , nigdy nie pojmie jak bardzo można chcieć , jak można czuć całym sobą rodzierający niepokój chwili ,niespełnienie poddawane ciągłym próbom zatamowania , zahamowania apetytu... wilczego głodu jedynego pokarmu naszych dusz , serc , umysłów ,ciał...
Wstaje więc na chwiejnych nogach z krzesła... otulam Cię ciepłem spojrzenia - myśli - dotyku... pozwalam zrobić wszystko... oddaje się całą upijając się Twoim zrozumieniem , ekstazą , własnym bólem , spełnieniem tej chwili... Oddaje się cała jednym słowem , jedną kroplą , jednym cięciem... rozcięciem... rozdarciem... rozgryzieniem...
sekundą która pozwala spełnić - napełnić - wypełnić największe pragnienie dusz naszych...
W imię Ojca
I Syna
I Ducha...
W imię Moje i Twoje...
krwią na policzku , kolejna łza zatracenia... kolejna sekunda opętania...
Kajdany mojej duszy... zniewolenie ciała... więznienie natury...
Poddaje się spokojnie znajdując ulge w tym jedynym cierpieniu na które mogę skazać sama siebie - oczekiwaniu na czerwoną iskierkę zaspokojenia...

xx_go$iak_xx : :
paź 18 2003 Samobójstwo...
Komentarze: 0

w czułych objęciach nicości
zasypijajcie po cichu...
Życie odchodzi powoli
Z bólem serca
brakiem czułości
tęsknotą za tym
aby jednak było inaczej...

Jeśli taka Twoja droga
Odchodząc w pustkę
prosze zapamiętaj
Moje oczy chciały dodać
blasku
Części życia , która postanowiłeś
opuścić

Samobójstwo... droga z nikąd do nikąd
bo kto powiedział , że po drugiej stronie lustra
Nie trzeba będzie znowu
Zacząć tej samej walki
od nowa ...


ale jednak mówię...
Zaśnij spokojnie
Z mdłą iluzją spełnienia
Sączącą się z ust

Szkarłatnemu W. - a ja nie chcę abyś odchodził...

xx_go$iak_xx : :
paź 18 2003 ...Bezsilność...
Komentarze: 0

Z księgi wspomnień ożywionych...

Nie patrzyłam mu z oczy, robiłam to specjalnie i z premedytacją...Wiedziałam jak na to czeka , choćby na jedno spojrzenie , na jeden ruch moich czarnych oczu ...
Nie patrzyłam mu w oczy od lat , wcześniej nie zwracał na to uwagi. Myśle, że nie obchodziło go nawet to kiedy chodziłam z siniakami na twarzy... myślałam , że nie zauważył... A teraz , w tej jednej chwili... kiedy powiedział , że płakał kiedy na mnie patrzył , że bał się słów , swojej niemocy , nieprzydatności , własnego lęku...
Chciałam go zabić...
Ukrzyżować słowami , jak psa , skopać , opluć , wydłubać oczy , wyrwać język , pociąć jego ciało... Chciałam go zabijać tysiace razy i patrzeć jak cierpi , jak zdycha tuż obok moich stóp i nadal nie patrzeć mu w oczy...
Nigdy nie myślałam ,że wiesz , że obchodzi Cię to wszystko... Wiedziałeś
Tak!Gdybym tylko mogła zabiłabym Cię...
Wtedy, kiedy siedziałam sama z podpuchniętymi oczami , kiedy krew płynełam mi po twarzy , kiedy serce pragnęło tylko ucieczki... Wtedy wystarczyło jedno słowo , jeden gest , zwykła obecność...
A jednak byłam sama...
Doniosłam swój krzyż do końca...
Jak możesz teraz , stać przede mną i mówić , że byłeś zawsze ? Jak możesz pragnąć wybaczenia ? Zrozumienia ?
Łatwiej było myśleć , że byłeś ślepy...

Stoję więc przed Tobą ... nie patrze Ci w oczy... a jednak nie potrafię być tak zła jak bym chciała... Zamiast Cię zabić pierwsza łza od lat spływa po twarzy...

Przcież nie mogę mu mieć za złe bezsilności , braku słów , uczuć , gestów... przecież nawet koszmary się kiedyś kończą...

xx_go$iak_xx : :
paź 18 2003 Pozostać....
Komentarze: 0

Mie , nie potrafię mówić ładnie czy wzniośle
Słowa z duszy , krzyki z gardła , zzaplątane w drut kolczasty serce... a jdenak nie krwawi
Jak oczom brakuje czasem łez tak i serce po trudach tej wyprawy stwierdziło , że nie będzie ronić na darmo purpurowych kropli. Po przecież to nie o to chodzi , aby płakać , krwawić czy krzyczeć... pozostać na arenie gry za wszelką możliwą cenę...
Nie , nie pozostane w tej grze. I co z tego że trzeba będzie umrzeć , zejście z pola gry mylnie kojarzy sie niektórym ze śmiercią...
A ja pozostanę...
w balsku wschodzącej gwiazdy...
z zarannym aniołem
z wspomnieniem słodycz krwi i soli łez
ja pozsotanę...
na wieczną pamiątkę chwili - za dużo przeszłych doznań pielęgnujemy w sobie... i jakkolwiek śmiesznie nie zabrzmiałoby w ustach takiej osoby jak ja - wierze, że można kochać
pozostanę więc w waszych wspomnieniach , bo przecież nie potraficie sie ich pozbyć i pozostanę w blasku Słońca ... bo nadal wierze , że ciągle mogę coś zmienić...
Pozostanę , choćby dla czystej radości trwania

xx_go$iak_xx : :
paź 17 2003 Ukojenie...
Komentarze: 0

...przesiąknięta bólem oczekiwania
rozkładam bezradnie
blade ramiona....

patrzę w gwiazdy szukając potwierdzenia
wysłuchuję się w noc...
a jednak wybawienie nie przychodzi
moze wybawienia nie ma?
moze świat jest tylko głupią iluzją
a moze to ludzie są iluzją...
marzeniem o spełnieniu marzeń...
tak ,wiem, gadam bez sensu
jednak coż można powiedzieć
po samotnym spacerze na cmentarzu
po głuchych krokach odmierzanych
przecznicami
cichych ,opuszczonych alejek...
czy chciałabym być jedną z nich ?
z tych które cicho suną wśród tych krzyży
i nie muszą uciekać od nachalnych spojrzeń
są zbyt niewidoczne , zbyt piękne , zbyt nieuchwytne
aby mogli je zobaczyć...
zbyt niezmieskie...
a ja taka mała
z zapałkami w dłoni
w półmroku pokju
tulę misia
myśląc że może jednak odnajdę mojego
Anioła

...przesiąknięta bólem oczekiwania
bezradnie rozkładam
blade ramiona...

wiem....
ukojenie przychodzi nocą...

xx_go$iak_xx : :