Komentarze: 0
niebo spada nam na glowe
nie po to by nas przygniesc...
ale by sie nami zachwycac
gdy sie podnosimy...
i ja sie podniose...
otrzepie zakurzona sukienke...
wiatrem osusze oczy...
przywdzieje najpiekniejszy usmiech...
i rusze z wdzekiem przed siebie...
lekko kolyszac biodrami....
Aniol ognisty, moj aniol lewy
Poruszyl dawna milosci strune.
Z toba! o! z toba, gdzie biale mewy,
Z toba w podsniezna syberska trune,
Gdzie wiatry wyja tak jak hyjeny,
Tam, gdzie ty pasasz na grobach reny.
Z grobowca mego rosna lilije,
Grob jako biala czarna przesliczna -
Swiatlo po nocy spod wieka bije
I dzwoni cicha dusza musyczna.
Ty kazesz swiatlom onim zagasnac,
Muzykom ustac - duchowi zasnac.
Ty sama jedna na szafir swiety
Modlisz sie glosno - a z wego wlosa,
Jedna za druga - jak djamenty,
Gwiazdy modlitwy leca w niebiosa.